Ile mikroplastiku zjadasz z obiadem? Te produkty zawierają go najwięcej
Mikroplastik to drobne fragmenty plastiku o rozmiarach 0,1-5000 mikrometrów – znajdowany jest na ludzkiej skórze, włosach, w ślinie, w płucach, w próbkach kału, ale i we krwi. Materiał ten nie tylko więc dostaje się do naszego układu pokarmowego, ale i może przenikać barierę jelitową.
W czym znajduje się mikroplastik?
Jak wynika z badania przeprowadzonego przez włoskich naukowców na początku tego roku, dziewięćdziesiąt procent próbek białek zwierzęcych i roślinnych dało wynik pozytywny na obecność mikroplastików. To oznacza, że mikroplastik jest w żywności dosłownie wszechobecny.
Inne badania udowodniły, że mikroplastik może być obecny także w soli i cukrze. Nawet torebki herbaty, z których wiele jest wykonanych z plastiku, mogą uwalniać ogromne ilości mikroplastiku. Naukowcy z Quebecu w Kanadzie odkryli, że zaparzanie jednej plastikowej torebki herbaty uwalnia do wody około 11,6 miliarda cząsteczek mikroplastiku.
„Najpierw my zanieczyszczamy środowisko tworzywami sztucznymi, a potem one zanieczyszczają nas. Dla własnego dobra powinniśmy więc ograniczyć zużycie plastiku” – powiedziała cytowana przez PAP dr hab. Małgorzata Grembecka z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
Badaczka zwraca uwagę, że możemy zjadać nawet łyżeczkę mikroplastiku tygodniowo. „Jeśli chodzi o wpływ mikroplastiku na zdrowie, to wiele zależy od tego, gdzie w naszym organizmie się on znajdzie, jaką ma wielkość i jaki jest jego skład. Z tego co na razie wiadomo, możemy jednak mówić, że wywoływać on może: zaburzenia rozwoju, problemy z płodnością, może być też neurotoksyczny, immunotoksyczny, a co także geno- i cytotoksyczny. Wiadomo też, że obecność mikroplastiku zwiększa stres oksydacyjny. Nie ma żadnego oszacowania, jaka dawka mikroplastiku jest bezpieczna. A tygodniowo spożywamy między 0,1 a 5 g mikroplastiku” – tłumaczy dr Grembecka.
Jak unikać mikroplastiku?
Im mniej plastiku w kontakcie z żywnością, tym lepiej – to najważniejsza zasada. „Starajmy się unikać kupowania produktów zapakowanych w tworzywa sztuczne – zwłaszcza, jeśli chodzi o owoce i warzywa. A wędliny warto pakować w papier, nie zaś – w folię. Wiadomo, nie zawsze rezygnacja z plastiku jest możliwa. Ale wszędzie gdzie możemy – próbujmy minimalizować ilość tworzyw sztucznych w życiu” – radzi Małgorzata Grembecka.